We wrześniu 2008 r. odbyło się uroczyste miodobranie w Puszczy Pilickiej i Świętokrzyskiej. Obecnością zaszczycił nas Achtiam Isanamanow – bartnik, który rok wcześniej wykonał kilka barci i szczegółowo uczył nas tajników bartnictwa. Miodobranie zakończyło się poczęstunkiem w malowniczym miejscu nad rzeką Pilicą. Potrawy były wyłącznie tradycyjne, nie zabrakło też miodu bartnego. W trakcie uroczystości baszkirski bartnik przyjął do swego rodu bartnego obecnych przy miodobaraniu uczniów.

W dniach 27 i 28 sierpnia 2008 roku zorganizowaliśmy Międzynarodową Konferencję Bartniczą. Pokłosiem konferencji jest wydawnictwo dostępne w formie ekektronicznej w zakładce Multimedia. Miód po 100 latach
We wrześniu 2008 r. odbyło się uroczyste miodobranie w Puszczy Pilickiej i Świętokrzyskiej. Obecnością zaszczycił nas Achtiam Isanamanow – bartnik, który rok wcześniej wykonał kilka barci i szczegółowo uczył nas tajników bartnictwa. Miodobranie zakończyło się poczęstunkiem w malowniczym miejscu nad rzeką Pilicą. Potrawy były wyłącznie tradycyjne, nie zabrakło też miodu bartnego.

W trakcie uroczystości baszkirski bartnik przyjął do swego rodu bartnego obecnych przy miodobaraniu uczniów.

Fot. Zbigniew Kołudzki

W czerwcu 2008 roku zorganizowaliśmy wyjazd na Ukrainę, Białoruś i Litwę, aby puszukać śladów kresowego bartnictwa.

Na Wołyniu spotkaliśmy bartników, którzy przechowują sprzęt bartniczy i hodują pszczoły w kłodach i w barciach. Poznaliśmy też bartnika Polaka – Władysława Suchowieckiego, który na podwórzu ma barć w ogromnej sośnie.
Na Białorusi widzieliśmy dużo kłód, ale o barciach czy bartnikach nikt nie słyszał. Być może zbyt niedokładnie zbadaliśmy białoruskie lasy.
Na Litwie gościliśmy w Dzukijskim Parku Narodowym. Opiekun tamtejszego skansenu pszczelarskiego i bartniczego zaprezentował nam rozpalanie podkurzacza przy pomocy krzesiwa i huby oraz sposób wchodzenia do barci za pomocą leziwa.
Wszędzie spotykaliśmy się z życzliwym przyjęciem, a wizyty w polskich domach na Wołyniu czy na Białorusi były wyjątkowo miłe.

Fot. Zbigniew Kołudzki

Jednym z założeń realizowanego projektu było zwiedzanie muzeów, które zgromadziły eksponaty dotyczące bartnictwa. Przekonaliśmy się, że w Polskich muzeach można obejrzeć mnóstwo ciekawych eskponatów związanych z bartnictwem, m.in. leziwa, kadłubki, piesznie, skobliczki i fragmenty barci.
W trakcie wyjazdów poznaliśmy pasjonatów bartnictwa, którzy chętnie dzielili się swoją wiedzą.

Fot. Tomasz Dzierżanowski

Pod koniec września 2007 roku nasza ekipa wyjechała na miodobranie w góry Południowego Uralu. Uczyliśmy się tam podbierania miodu z barci i przygotowania pszczół do zimowli. W trakcie nauki bartnictwa poznawaliśmy kulturę Baszkirów i dziką przyrodę Uralu.

Fot. Tomasz Dzierżanowski

Fot. Zbigniew Fijewski

Fot. Andrzej Pazura

We wrześniu 2007 roku zasiedlone barcie oglądali przedstawiciele Oddziału Pszczelnictwa w Puławach z profesorem Wojciechem Skowronkiem na czele. Przy okazji oględzin pobrano próby pszczół do badań morfologicznych.
 

Fot. Tomasz Dzierżanowski

W lipcu 2007 roku w Lipsku nad Biebrzą z pomocnikiem Darkiem wykonaliśmy kłodę dla stowarzyszenia Pracownia Architektury Żywej.
 

Fot. Monika Dzierżanowska

W maju 2007 roku barcie zostały zasiedlone spontanicznie przez pszczoły. Zdarzenie to zaskoczyło nie tylko nas, ale też Baszkirów. U nich barć musi wcześniej schnąć przez cały rok od momentu wykonania.

Fot. Tomasz Dzierżanowski

Pod koniec marca 2007 roku do lasów nad Pilicą i do lasów świętokrzyskich przyjechali bartnicy z Republiki Baszkirii. Był to początek projektu przywracania bartnictwa. Bartnicy wykonali kilka barci i uczyli nas tajników leśnego rzemiosła.

Fot. Jacek Tabor